poniedziałek, 30 stycznia 2012

masakra

to jeden z gorszych dni jakie miałam w pracy, wyczerpał mnie psychicznie i rozstroił nerwy, beznadziejny poniedziałek. Gdy zaczęłam się denerwować to cała reszta też zaczęła się sypać....

niedziela, 29 stycznia 2012

rzuciłam picie ukochanej kawy, bo słyszałam,że utrudnia zagnieżdżenie zarodka, nie pije już od 28.11.2011 a piłam kiedyś po 4-5 dziennie, uwielbiam jej smak, zapach i cały aromat

czwartek, 26 stycznia 2012

po histeroskopi @ przesuneła i przylazła 5 dni za wcześnie w bardzo dziwnej odsłonie.

środa, 25 stycznia 2012

zbiór nieszczęść

oto co mam:
PCO,insulinoodpornosc, choroba Hashimoto, tyłozgięcie macicy, hyperprolaktynemia i kto wie co jeszcze
mąż: słabe żółnierzyki - jednym słowek zbiór nieszczęść

czwartek, 19 stycznia 2012

pies okupuje łóżko, Mąż w pracy,  canal + chyba setny raz leci incepcaj  a ja sobie miejsca znaleźć nie mogęna
coż namieszałam i teraz sama obserwuej swojego bloga, normalnie kosmos he he

kombinacja alpejska

usiłuje wykombinować jak tu zrobić hsg i zarwać jak najmniej pracy, juz wiem, że w pobliżu nie ma gdzie wykonać. Musze jechać 60 km dalej, bedzie cięzko, znowu mąż prace zarwie, kolomyja i tyle

środa, 18 stycznia 2012

nikt sie nie przejmuje moim nieudanym podejściem. Lekarzy wręcz bawi fak, że się przejmuje tym, że za pierwszym razem mi nie wyszło

wtorek, 17 stycznia 2012

jutro histeroskopia, mam małego stresa... do tego okazało się, że nasz szpital ma zepsute urządzenie do hsg i bede musiała poszukać szczęścia w innym mieście

niedziela, 15 stycznia 2012

Trudno jest uwierzyc - trudno nie wierzyc w nic. Wszyscy mają rację, czy nie ma racji nikt?

niedługo wracam do pracy, będzie trzeba zmierzyć się z rzeczywistością.
jutro bede dzwonić i rejstrowac sie do ginekologa aby żebrać o skierowanie na badanie kariotypów. Kto nigdy nie był w takiej sytuacji gdzie musiał się płaszczyć przed lekarzem i błagać o skierowanie ten nigdy nie zrozumie

niedziela, 8 stycznia 2012

"Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie, Wstręt mam do wszystkich czynów, drwię z wszelkich zapałów.(...)" K.P-T

powoli dxwigam się z tego ciosu, czuje się oszukana, los kolejny raz ze mnie zadrwił, pozostawiając mnie jako postą wydmuszke, bez serca, bez ducha, ot taka mała dusza z wielkim żalem nad sobą.
analizuje dokonane błędy, co mogłam zrobić źle?!? Czemu moje idealne maluchy nie chciały ze mną zsotać...

niedziela, 1 stycznia 2012

wynik negatywny, nie będę matką