czwartek, 27 października 2011

paskudnie boli mnie głowa, pieką oczy, dzień nerwowy, zjadłam paczkę żelków dla rozładowanie nerwów

środa, 26 października 2011

dzień ogólnie udany, choć mysli spokoju nie dają...

proszę o wyrozmumiałośc

to mój już tak oklepany "pierwszy raz" z blogiem, więc proszę o wyrozmumiłość, rady i sugestie.

mój "pocieszacz" d/s niepłodności he he, bo mam takiego doraźnie co mnie spotyka (tak z raz w tygodniu) zawsze mnie ściska i mówi czuje, że się uda, pyta na jakim to jest etapie i opowiada zabawne historyjki. Kurcze strasznie mi to pomaga, nawet sie dzis zbytnio nie przejełam znajmomym rodziców, który w sklepie wypytywał mnie o potomstwo...