niedziela, 13 listopada 2011

jedno podejście do szczęścia....

smuci mnie fakt, że mam teraz tylko jedno podejście do macierzyństwa. Brakuje mi nawet do tego kasy.....jesli się nie uda, przynajmniej rok zajmnie mi kolejny raz...ta mysl zatruwa mój umysł....

1 komentarz:

  1. Nie martw się na zapas! To nie pomaga! Trzeba wierzyć, że się uda :-)
    Dziękuję za wizytę u mnie i miłe słowa.

    OdpowiedzUsuń